Showing posts with label turystyka. Show all posts
Showing posts with label turystyka. Show all posts

Thursday, August 6, 2020

Old Fort Point with the Sirens


Being quite spent after Roche Bonhomme the previous day, I opted for an easier day. 5 km long, with 120 m altitude gain Old Fort Point trail appeared perfect. For this trip I was joined by Three Sirens - Ania, Dusia and Bosnia - or to be precise, by two Sirens and one Sex Bombshell!

Sunday, June 5, 2016

Wycieczka rowerowa 5 Czerwiec 2016

Na popularne żądanie przyszło nam w tę niedzielę otworzyć Sezon Rowerowy Polskiego Męsko-Damskiego Klubu Wysokogórskiego. Wystartowałem spod domu z dwiema Bardzo Ostrymi Cyklistkami, z którymi po jakichś 20 minutach osiągnęliśmy słynny Fort Edmonton Footbridge ...


... gdzie spotkaliśmy się z resztą Towarzystwa:

Saturday, April 9, 2016

Mt. Willingdon (3373 m) - Moje Ostatnie Scree.

1-2 Sierpień 2015


W piątek po pracy pomknąłem z trzema młodymi przyjaciółmi do Mosquito Creek Hostel w Parku Narodowym Banff. Celem naszej wyprawy był liczący 3373 metry Mt. Willingdon.

Saturday, March 26, 2016

Foto-Konkurs 2015

Do Foto-Konkursu 2015



Klubowicze zgłosili 44 zdjęcia w pięciu kategoriach. Walka była zacięta - w trzech kategoriach zwycięskie zdjęcia musiały przejść do Drugiej Tury. 22 Stycznia 2016, w polonijnym Klubie Syrena odbyła się uroczystość wręczenia nagród z Foto-Konkursu 2015.

Monday, March 14, 2016

Heklunia pełna snu ...

18 Lipiec 2015

Mając tylko dwa dni na Islandii, postanowiliśmy z Mikelem “pójść na całość,” i zaatakować najwyższy i ciągle aktywny wulkan, Mount Hekla, o wysokości całe 1488 metrów. To przez Heklę, według Juliusza Verne, można się dostać do ... środka Ziemi!


Saturday, March 12, 2016

Sławkowski Szczyt - 2452 m - Tatry Słowackie

14 Lipiec 2015

Ponieważ Jacek i Edyta musieli już wyjechać tego dnia, Magda i Witek byli nastawieni na coś łatwiejszego, a moja Małżonka uparcie się “aklimatyzowała,” nie pozostało mi nic innego, jak tylko wykonać “solówkę” na główny cel tego wyjazdu – Sławkowski Szczyt, 2452 metrów. Sławkowski wygląda bardzo “prominentnie” ze Starej Leśnej. Ostrzyłem już sobie na niego zęby w 2014 roku.


Wednesday, March 9, 2016

Sunday, March 6, 2016

Alta Via 1. Bonus 2. Z Wenecji do Polski.

2 Lipiec 2015


Po nie najgorszym hotelowym śniadanku ...


... ruszyliśmy jeszcze raz “poszwędać się” po Wenecji.

Wednesday, March 2, 2016

Alta Via 1. Część 10. Rifugio Pian de Fontana do Belluno.

30 Czerwiec 2015.

(Dystans 13.5 km, Podejście – 120 m, Zejście – 1300 m, Czas przewodnikowy – 3.45)


Po 8 dniach w górach, przyszło nam je opuścić.

Monday, February 29, 2016

Alta Via 1. Część 9. Rifugio Passo Duran do Rifugio Pian de Fontana.

29 Czerwiec 2015. 

(Dystans 16.5 km – Podejście 1090 m – Zejście 1060 m – Czas Przewodnikowy 6.5 godziny)

 Następny dzień zaczął się raczej pochmurnie, co było miłą odmianą.

Saturday, February 27, 2016

Alta Via 1. Część 8. Rifugio Vazzoler do Rifugio Passo Duran.

28 Czerwiec 2015. 

Odległość: 11 km. Podejście: 600 m. Zejście: 600 m. Czas przewodnikowy: 4 godziny. 


Z Vazzoler, jak zapewne pamiętacie z poprzedniego odcinka, wyszliśmy właściwie o pustych żołądkach (przydały nam się przywiezione z Kanady kawałki suszonej wołowiny).

Tuesday, February 23, 2016

Alta Via 1. Część 7. Rifugio Passo Staulanza do Rifugio Vazzoler.

27 Czerwiec 2015.

(Dystans 13.5 km, Podejście 920 m, Zejście 800 m, Czas przewodnikowy 6 godzin)


 Początek następnego dnia był dla nas raczej ... agrarny.

Monday, February 22, 2016

Alta Via 1. Część 6. Rifugio Nuvolau do Rifugio Passo Staulanza.

26 Czerwiec 2015.

(Dystans 13.5 km – Podejście 500 m – Zejście 1050 m – Czas przewodnikowy 6 godzin)


Następnego ranka wstaliśmy z Mikele nie za późno (tylko Brytyjczycy wyszli przed nami), i rozpoczęliśmy dzień ...

Wednesday, February 17, 2016

Alta Via 1. Część 5. Rifugio Lagazuoi do Rifugio Nuvolau.

25 Czerwiec 2015.

Dystans 14 km, Podejście 900 m, Zejście 1080 m, Czas Przewodnikowy 5 godzin.

Po wzięciu rano prysznica za tylko 3 Euro, zasiadłem z Michałem do śniadania. Ze względu na to, że mieliśmy zapłaconą mezza-penzione, czyli kolacjo-śniadanie, zarezerwowano dla nas stolik.

Tuesday, February 16, 2016

Alta Via 1. Część 4. Rifugio Lavarella do Rifugio Lagazuoi.

24 Czerwiec 2015

(Dystans 12 km – pod górkę 1150 m – w dół 450 m – czas przewodnikowy 5.5 godziny)

Następnego dnia wstaliśmy wcześnie. Dzień zapowiadał się przepięknie ...


Monday, February 15, 2016

Piotr Rajski - Górska biografia.

"Góry to jest to miejsce, gdzie moja dusza jest ... szczęśliwa."


(Z Jackiem Wojno i Romanem Lipieckim na tle Mt. Assiniboine w 2009).


Pierwszy raz zabrała mnie matka w Tatry, kiedy miałem jakieś 10 lat.

Saturday, February 6, 2016

Foto-Konkurs 2013

Foto-Konkurs 2013

Pierwszy Foto-Konkurs zorganizowaliśmy na jesieni 2013 roku. Zostały do niego zgłoszone następujące zdjęcia:


"Ci wspaniali mężczyźni w jeziorze Oesa." Autor: Roman Lipiecki.

Wednesday, February 3, 2016

Alta Via 1 - Część 3. Rifugio Biella do Rifugio Lavarella.

23 czerwca 2015.

(13.5 km - pod górkę 630 m - w dół 870 m - czas przewodnikowy 4.5 godziny)

Całą noc lało. Lało także podczas śniadania. Zaczęliśmy więc dzień od “wyjmowania lasek.” (Jak to w latach 80-tych ubiegłego wieku śpiewał Franek Kimono: “Wyjmuję damy spod opieki mamy, i małolaty spod opieki taty.”) Najpierw Mikele “wyjął” (sfotografował się) z Leanne ... a jak się trochę przejaśniło ok. 9-tej i dało się wyjść ze schroniska ...

Tuesday, February 2, 2016

Alta Via 1


(Widok z najwyższego punktu na Alta Via 1 - schroniska Lagazuoi (2752 m) w kierunku na Pelmo i Civettę.)

Ta licząca prawie 115 kilometrów trasa, pomiędzy Lago di Braies i Belluno, uchodzi za "klasykę" Dolomitów. Często porównywana jest do słynnej Haute Route z Chamonix do Zermatt.

Alta Via 1 - Część 2. Keflavik do Rifugio Biella.

21-22 Czerwiec 2015

W Gatwick pokiblowaliśmy parę godzin, co pozwoliło mi dojść do siebie. Nasz samolot do Wenecji się spóźnił, i cały mój plan, by zaoszczędzić parę euro wziął w łeb. Na lotnisku Marco Polo wylądowaliśmy już po zmroku. Było przyjemnie ciepło, ale żeby nie błąkać się po nocy, wzięliśmy taksówkę do naszego hotelu. Za odcinek ok. 1 km zapłaciliśmy 18 euro. Za to śniadanko okazało się bardzo udane . Humory nam się poprawiły. Przyszło tylko jeszcze zarzucić plecaki na grzbiet ...
... i ruszyć w drogę!