Mike Alexander Classic II czyli Otwarcie Sezonu Rowerowego
Sezon Rowerowy został otwarty w naprędce przez zawsze dynamicznego Michała.
Pomimo spontaniczności wyprawy udało się uzyskać pełen Parytet Płci, jak przystało na Polski "Męsko-Damski Klub."
Więcej na temat samej trasy można się dowiedzieć z zeszłorocznej relacji - Mike Alexander Classic.
Trasa wiedzie, między innymi, poprzez Starą Glenorę, z takimi mniej więcej rezydencjami.
Największą atrakcją jest naturalnie Dolina Rzeki (River Valley), słusznie uważana przez Michała za Klejnot Edmonton. Oto co można tam zobaczyć:
Oczywiście, największą ozdobą Doliny Rzeki były "nasze laski" - Dusia i Barbara.
Tak wysoko dotarła woda podczas dwóch największych powodzi.
Dusia bardzo dzielnie wytrzymała trudy wycieczki (20 km), pomimo że była to jej pierwsza wycieczka rowerowa w tym roku.
W drodze powrotnej wjechaliśmy, "na sępa," do takiej oto rezydencji.
Znakomici Gospodarze, Jacek i Wanda, powitali nas po staropolsku ... wodą i winem!
To drugie zainspirowało mnie i Barbarę, żeby się trochę pohuśtać ...
... na bardzo oryginalnej huśtawce.
Usłyszawszy o naszych przewagach rowerowo-górskich, Piękna Pani Domu wyraziła pragnienie, by do nas w przyszłości dołączyć.
Naturalnie, natychmiast wciągnęliśmy ją na Członka Klubu!
Po wycieczce Michał zaprosił nas jeszcze na mały poczęstunek. Przebojem było wino z wiśni, które dawało się wypić, jeśli było połączone z pieczonym brie Barbary. I to się nazywa właściwe wykorzystanie przywilejów życia w Kanadzie! Dzięki Miachał! Happy Canada Day to all! Cheers!
(PR)
P.S. Informuje mnie Ela Tomczyk, że Otwarcie Sezonu Rowerowego odbyło się 15 maja (kiedy ja byłem za granicą). Oto jedno ze zdjęć z tej sprzyjającej okazji.
Mołodcy!
(PR)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz