Polski Męsko-Damski Klub Wysokogórski w Edmonton: Startowa

"Ziemia jest piękna, i my chcemy zobaczyć jej jak najwięcej, zanim zrobi się jasno." (parafrazując Johna Muir)

(Po zdobyciu Mount Rae, 3218 m, 29 września 2012 roku. Stoją od lewej: Roman Lipiecki, Kazimierz Szymocha, Henryk Matejczuk, Piotr Rajski, Andrzej Kielar i Jacek Wojno. W przyklęku: Janek Wójcik. Oparta na łokciu: Zenka Kawecka.)

"W górach jest wszystko, co kocham" - mówi popularne w Polsce powiedzenie, i możemy się pod nim podpisać "obiema rękami." Mamy wielkie szczęście, że tu, "u siebie na obczyźnie," mamy w zasięgu ręki nie tylko piękne Góry Skaliste, ale i kompanię wspaniałych ludzi, z którymi możemy chodzić w góry. Na liście klubowej jest około 120 osób, chociaż liczba tych, którzy aktywnie chodzą w góry jest znacznie mniejsza - około 40 osób. Większość członków Klubu to "starzy wyjadacze," którzy w nie jednych górach "zęby wyszczerbili." Ale są też osoby, które radość bycia w górach odkryły niedawno.

Celem tego blogu nie jest instruowanie czy informowanie o określonych trasach, ale raczej wyrażenie tej "dzikiej radości," jaką odczuwamy, kiedy jesteśmy w górach. Przy średniej klubowej wieku około 60 lat, Czytelnik może się w tym blogu spodziewać wielu materiałów o charakterze wspomnieniowym i refleksyjnym. Większość z opisanych w tym blogu, i bogato ilustrowanych, przygód to relacje z wycieczek turystycznych, i z popularnej w Kanadzie aktywności pt. "scrambling," co jest pośrednią formą pomiędzy turystyką a wspinaniem.

Staramy się, by nasze reportaże były pełne humoru, energii i radości życia, tak by ciekawie się je czytało. Dajcie nam znać, czy tak jest w istocie.